Zamurowani, zaryglowani
Dzisiaj techniczny smaczek. Większość inwestorów budujących domek z poddaszem zastanawia się nad tym newralgicznym miejscem, mianowicie stykiem przyszłego skosu i ścianki kolankowej. Ze względu na grubość murłaty i (ograniczoną) grubość skosu, spowodowanej przyszłą izolacją (piana), między skosem a wytynkowaną ścianką kolankową powstała by śmieszna, kilkucentymetrowa luka, którą nie wiadomo, jak wypełnić. Można by bawić się z karton - gipsem, ale jest duże prawdopodobieństwo, iż będzie to pękać na łączeniu, to samo tyczy się sytuacji, gdyby przykleić do murłaty styropian. My zdecydowaliśmy się na podmurowanie tego bloczkiem typu Ytong grubości 5 cm. Murłata i powstała warstwa są niezależne od siebie, a skos będzie idealnie dolegał do tynkowanej ścianki kolankowej.
Udało nam się również w końcu zamówić drzwi frontowe i bramę garażową.
Drzwi wikęd, model Thermo Prestige Lux, czyli te niby "najlepsze", kolor antracyt szafir, czyli ten co okna, wzór pierwszy, czyli bez żadnych udziwnień. Szerokość skrzydła- 90 cm. Naświetle będzie po prawej stronie (czyli odwrotnie niż na zdjęciu), przeszklenie lustro weneckie. Pochwyt prostokątny, elektrozaczep dostaliśmy jako gratis :)
Gdybyśmy jeszcze raz budowali, otwór na drzwi miałby co najmniej 150 cm, bo naświetle wydaje się być bardzo wąskie.
Zamówiliśmy jeszcze bramę garażową Hörmann, tutaj nie mieliśmy specjalnych wymagań. Kolor też oczywiście antracyt szafir, od tego roku wykluczony z promocji, więc niestety swoje kosztowała :) uratował nas tylko rabat w związku z zakupem w pakiecie z drzwiami i wybór panelu 4cm, czy tego cieńszego.
Na bramę mieliśmy jeszcze kontrofertę z Wiśniowskiego, kilka stówek niższą, ale jednak niesmak po drzwiach technicznych powraca za każdym razem, gdy się przez nie przechodzi .
Komentarze